IMG_9464 by Wilian Tung na licencji CC BY SA 2.0 Postaci na zdjęciu są własnością Marvel Comics. |
Nie powinno być żadną tajemnicą, że odkąd
po - moim zdaniem - średnio udanym Avengers:
Infinity War - że nie byłem w kinie ani na Captain Marvel ani na Avengers:
Endgame. I nie zamierzam. MCU
już dla mnie jakoś mniej istnieje. Nie, że mnie w żaden sposób nie interesuje,
ale że nie mam już do niego emocjonalnego stosunku i można mi spoilerować. Ba!
Nawet sam czytam spoilery i itd. Dzięki temu wiem, co się mniej-więcej działo w
filmie.
Poprzedni wpis był na żywo, świeżo po seansie. Teraz, po roku mniejszych lub
większych przemyśleń, spokojnie mogę zrobić mała listę. Listę pięciu rzeczy,
które MCU zrobiło dobrze iźle.