Saga Baldur's Gate. Wspaniała fabuła z frustrującą mechaniką. Czyli jak dodać pomidora do sałatki owocowej i zepsuć całość. Baldur's Gate 2 by Jonah Larson na licencji CC BY 2.0 |
Ostatnio zacząłem ponownie sobie
pogrywać w Sagę Baldur's Gate. Tym
razem z myślą aby nie używać power
gamingu. Zwykle grałem albo jakimś wojem albo złodziejem (o tym później),
ale tym razem miało być inaczej. Wybór klasy postaci zajął mi tydzień, a
wylosowanie statystyk pół dnia. Niestety, nie da się tak szybko wyrzec power gamingu. Ale sama gra tego też nie
ułatwia. Tak jak uwielbiam tą grę, tak też ją nienawidzę. Wielbiona przez
wszystkich, kultowa gra mimo rewelacyjnej fabuły i wspaniałych postaci, ma
również chyba wszystko inne, czego gra RPG/cRPG nie powinna mieć. Zacznijmy
więc od początku.