Źródło w stopce. |
Czasami już sądzisz, że wiesz wszystko, co
powinieneś o Super Sentai i tak
naprawdę nic już cię nie powinno zaskoczyć. Oglądasz kolejne serie, które coraz
bardziej są bliższe temu, co już znasz. Wchodzą kolejne elementy, i kolejne... A
tu bum, łup i kablam. Udało się Toei ciebie zaskoczyć po raz kolejny. I naprawdę nie wiesz, co masz o tym myśleć...
Bo Choudenshi Bioman zostanie w pamięci widza na długo. Bardzo długo.
Pan
F., czyli ja, cierpi na dziwną przypadłość, którą nazywam wiosenno-jesienym przeziębieniem.
Na wiosnę i na jesień choruję na najpaskudniejszą sezonową chorobę świata,
czyli katar, osłabienie i takie tam. Powiedzenie więc, że na zewnątrz jest
zimning czy też shining nie jest zgodne z rzeczywistością. Bo nie wiem jak
jest, bo jestem chory. To czego jestem pewien, to fakt że po skończonym
SerialConie mogę wrócić do Chouseinsei Flashman oraz szykować się do HikariSentai Maskman (Light Squadron
Maskman), a potem do Choujuu SentaiLiveman (Super Beast Squadron Liveman).
Tymczasem przyjrzyjmy się temu, co Toei dało nam w Bioman, a jest czemu.
Bioman według wszelkich prawideł jest
serią ósmą (szóstą) i jest pierwszą serią tak niezwykłą. Na tyle, że warto
odwrócić kolejność opowiadania o wszystkim i zacząć od przeciwników, którzy
stanowią główną zmianę na plus i bolączkę serii. Doctor Man i jego Shin Teikoku Gear (New Empire Gear) pragnie udowodnić, że jest największym i
najinteligentniejszym naukowcem na Ziemi. Najlepiej udowodnić to metodą młotka. Czyli wystawić jako argument
większy i lepszy młotek, a więc armię robotów (Mecha Clone) i stworzonych do tego celu generałów (Big Three) oraz ich pięciu (sześciu?)
podkomendnych, czyli Beastnoids
pełniących rolę Monster of the Week.
Mason, Farrah oraz Monster (czyli Big
Three) pełnią rolę dowódców polowych, którzy wcielają w życie kolejne
plany. Są bardzo lojalni (to roboty w końcu), myślący (jako grupa) i bardzo nieskuteczni (jako jednostki). Mason
stanowi jedyne zagrożenie. Farrah niemal zawsze kryje się za ukrytym szóstym Beastnoidem, swoją ochroniarką Farrah
Cat, podczas gdy Monster stanowi mięśnie i do tego jest głupi i bezrozumny i
nawet Doctor Man to wie i się dziwi, czemu go takim zbudował.
Największą
rewolucją stanowią właśnie Bestnoids
czyli pięcioro (sześcioro z Farrah Cat licząc) robotów, którzy występują
cyklicznie jako monster of the week.
Tak moi drodzy, przez wszystkie odcinki
Mettzler, Psygorn, Aquaiger, Juo (który występuje niemal wyłącznie tylko
z Monsterem) i Messarji (Moim zdaniem to imię powinno być transliterowane na
Messanger, ale pewnie się mylę) stanowią jedyne stwory z jakimi Bioman się zmierzą. Z jednej strony
stanowi to swoistą logiczność - najinteligentniejszy naukowiec tworzy
prawdziwie potężne roboty, które nie łatwo pokonać. Z drugiej odbiera to
charakterystyczną cechę wszystkich Super
Sentai - unikalną grupę potworów. Z drugiej stanowią wreszcie prawdziwe
zagrożenie. Nie ma tutaj złotego środka i mnie z czasem znudziły się te same
monstra.
Jeżeli
chodzi o sam zespół, któremu przyszło ich pokonać. Po raz pierwszy mamy dwie
dziewczyny w zespole. To ogromny postęp, choć nie zakorzenił się na stałe. Po
drodze do współczesności będzie kilka serii z tylko jedną protagonistką. Bioman
są ludźmi, w których organizmach egzystują bio-cząsteczki (pozwolę wam samemu
odkryć jak się tam znalazły), będące pozostałością po planecie Bio. Gou Shirou
staje się Bio1, Takasugi Shingo Green2, Nanbara Ryuuta Blue3, Koizumi Mika
Yellow4 and Katsuragi Hikaru Pink5 po tym jak spotkali robota z planety Bio,
Peebo (towarzysz zespołu na ten sezon) oraz BioRobo (mecha sezonu). Choć
standardowo zespół i więź zawiązuje się szybko (bo taka jest idea wielu sentaiów) jest tym razem to o wiele
ciekawiej przedstawione. To jest zjednoczenie bo muszą, tylko bo chcą i nie
przychodzi ono łatwo.
Przyjdzie
nam też zobaczyć kolejny trop z wielu, które pojawiają się w kolejnych seriach.
Przyzywane przez Bioman moce mają
jedną, szczególną cechę. Mianowicie ad-hoc
i szybko zapomnij. Nowa moc/atak coraz częściej przyzywana jest w sposób
"bo jest potrzebna" lub zwyczajnie "bo czemu nie?". Po
prostu ktoś używa jakiegoś nowego ataku
i już. I często-gęsto o nim później zapomina. Umiem tworzyć barierę! Super!
Zapominam jej użyć, kiedy by to było potrzebne! I said it before, I said it once again: to plot wyznacza to, w jaki sposób się wszystko toczy. I jeśli plot wymaga nowej mocy jednorazowego
użytku albo nie użycia czegoś, to tak będzie. I to sprawia, że Super Sentai są takie wyjątkowe i opowiadane
historie takie dobre. Owszem, nie wybitne. Owszem, nie zaskakujące. Dobre. Trzymające
poziom i podtrzymujące ducha i pozytywne nastawienie.
Rodzi
to pewną ciekawą rzecz. Bioman mają
sporą liczbę ataków kończących. Ich robot ma osobną historię za sobą i własnego
[spoiler]. To w ogóle jest ciekawe. Robot jest częścią historii i świata
przedstawianego, a nie tylko kolejną machiną. Na tyle jest to ciekawe, że nie
powiem o nim nic. Sami obejrzyjcie i zobaczcie. Nie będzie nawet filmiku z jego
przedstawieniem. Po prostu sami sięgnijcie.
Pozostawię
was z tą myślą. Bioman pod wieloma względami nie było niczym nowym, ale pod równie
wieloma było. Pełne postaci, które się pamięta z obu stron i pełne nowych
przypraw w tym samym gulaszu. Ktoś mi
ostatnio zwrócił uwagę, że to jest serial typu procedural. Serie podobne do siebie, a w nich zbliżone odcinki. Ale
to te słodkie, małe różnice stanowią o wyjątkowości. A Bioman warto zobaczyć, jako coś bardzo odmiennego.
Ciekawostki:
1. Brak. W sumie, wszystkie zawarte są
wyżej.
Serial ma 1+0+0 = 1 ogon. |
Źródło grafik:
Red1 jako część "スーパー戦隊11人集合" by Monsters art. [Takahashi Ken] opublikowane za zgodą Autora. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Red1 as a part of "スーパー戦隊11人集合" by Monsters art. [Takahashi Ken] published with Author's permission. All rights reserved.
「スーパー戦隊11人集合」のレッドワン Monsters art. 「Takahashi Ken」で描いたは彼の許可に公開しました。「All rigts reserved」
Postać Red1 jest własnością Toei Company. Red1 character is owned by Toei Company.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz