Search this blog/このブログの中でさがす:

niedziela, 2 października 2016

Aura Power! Hikari Sentai Maskman!



Hikari Sentai Maskman by kevinTUT. Opublikowane za zgodą autora. Published with permission of author.
Maskman są własnością Toei Company. Maskman are owned by Toei Company. 




                Medytacja. Co kojarzy Ci się z tym słowem? Pewnie pozycja kwiatu lotosu, spokój, wyciszenie. Najpewniej nigdy nie powiesz, że mogłaby być to technika walki. Sposób na stworzenie ochronnej tarczy, na wbicie kolejnego poziomu mocy. Bo jak tu się skupić, kiedy wszyscy wokół strzelają i chcą Cię zabić? Jednakże, będziemy rozmawiać o Hikari Sentai Maskman, czyli tym sentai, który opowiada o ukrytych możliwościach ludzkiego organizmu. Serii, w której sentai walczą medytacją i dzięki której musimy się cofnąć do początków sentai czyli Himitsu Sentai Goranger. Meditation!


               Na polu jest już różnie. W nocy i o pranku zimning taki, że można zostać Icemanem (zamienić się w kostkę lodu, która zamraża innych), a od południa można się zamieniać w yakitori, ewentualnie poczuć się jak okonomiyaki podczas pieczenia. Ani jedno an drugie zachęcające. Okazjonalnie, mamy jednodniowy monsun. Czyli Kraków transformuje się w Japonię południową. Obecnie oglądam Chikyu Sentai Fiveman, po których będzie czas na Choujin Sentai Jetman (Birdman Squdron Jetman), po których... Kyouryuu Sentai Zyuuranger (Dinosaurus Squadron Zyuuranger) - pierwowzór Sami Wiecie Czego. Nie można się wprost doczekać, nieprawdaż? Pozwólcie więc coś zaznaczyć najpierw.

                Od jakiegoś czasu możemy powiedzieć jedno: sezony są do siebie podobne. To puzelki - elementy poprzednich sezonów, które składa się w jedno, zamieniając tylko kilka elementów. To na zasadzie takiej, że kotlet schabowy jest kotletem zawsze. Podobnie kurczak. Ale przyrządzić je można na wiele sposobów, zmieniając dodatki i przyprawy. Pierwsze zaczątki tego były już w SunVulcan, a prawdziwe rozwinięcie w Dynaman lub Bioman - centrum każdego sezonu staje się opowieść, której zaczyn dostajemy na samym początku. Ów zaczyn, spokojnie rośnie sobie przez kolejne odcinki, by w końcu wybuchnąć na samym końcu. Coraz częściej zadajemy sobie pytania nie czy (będzie nowy robot), a kiedy się coś stanie (w którym odcinku się pojawi). I każda nowość nas zaskakuje (to już w tym sezonie? Yai!), a każde powtórzenie już wprowadzonej jest wyczekiwane. Jesteśmy również coraz bliżej tego, co znamy z Sami Wiecie Czego - wyglądu potworów, robotów, efektów i momentów, kiedy Goldar będzie Griforzerem, kitowcy golemami, a żółty ranger mężczyzną. To seria wpisów o Super Sentai, a nie próba udowadniania co lepsze. Będziecie musieli sami dokonać korelacji pomiędzy tym co napiszę, a co było w Sami Wiecie Czym. Rzeczy w rodzaju takich drobnych zmian między sezonami Super Sentai, które umknęły wam przy oglądaniu Sami Wiecie Czego. A jak wiecie,  części rzeczy ze względu na spoilerowy charakter nie omawiam (sixth ranger, new robots... super-cool plot twists...). Anyway...
Opening. Może być. Bywały lepsze. ^_^

              Hikari Sentai Maskman swoimi korzeniami sięga do samych początków. Pierwsi sentai mieli się tak właśnie nazywać, ale ostatecznie to ich przeciwnicy byli maskami. Maskman wraca w tym do pierwszej serii i pierwotnego konceptu. Jak przyjdzie się nam niejednokrotnie przekonać, nazwa nie musi, ale coraz częściej będzie, współgrać z ideą zespołu.

                W tym przypadku nie będzie. Źródłem mocy zespołu jest wewnętrzna siła człowieka, zwana tutaj aurą, której uruchomienie zależy od odpowiedniego treningu. Po raz pierwszy więc mamy do czynienia nie z wojskowym super-strojem, obcą czy ziemską technologią. Taki pomysł doskonale wpasowuje się w "niezłomną wolę" sentai, którzy po każdym praniu i tak się podniosą (i wyprasują XD). Po raz pierwszy odniosłem wrażenie, że to nie jest tylko "bo tak", ale faktycznie ich wewnętrzna siła pozwala im wstać i ponownie walczyć czy też zadać ten ostateczny cios. Aura nijak ma się do maski ani innych znaczeń tego słowa. Początkowo transformacja odbywa się dzięki urządzeniu, ale szybko Maskman uczą się czynić to bez - i od tego momentu stają się pełnoprawną siłą aury.

                 Jak poprzednio jednak, trzeba na zacząć od początku. Podziemne imperium nie jest niczym nowym. Tym razem jest to Underground Empire Tube (Chitei Teikoku Chūbu). Początkowo pokojowo nastawieni, jednak po objęciu władzy przez Zebę, nastąpiła zmiana frontu. Imperium chciało uczynić powierzchnię zdatną do życia dla podziemnych ludzi - czyli generalnie podbić ją. O ich planach dowiedział się Sugata Sanjuurou, genialny naukowiec o dużej sile psychicznej i mistrz sztuk walk wszelakich. Zaczął on zbierać zespół ludzi, którym mógłby przekazać swoją wiedzę, a zarazem więc obdarzyć możliwościami walki z Tube. Tak więc uformował się zespół złożony z Takeru (czerwony), Kenty (czarny), Akiry (Niebieski), Haruki (żółta) i Momoko (różowa). Tutaj warto zaznaczyć, że wśród przewijających się w serialu sprzymierzeńców pojawi się ktoś naprawdę wyjątkowy.

                Zespół pod kilkoma względami jest inny niż poprzednie. Pierwotnie miał się nazywać Fiveman - ten pomysł wykorzystany będzie później - i piątka pojawia się często. Począwszy od tej na kostiumie ku najważniejszej - pierwszemu, pięcioelementowemu robotowi. Wizualnie... Aby się przekonać czy potrafię rozpoznać strój (a więc i zespół) losowo, z biegu, wystarczy, że włączę odpowiednie sceny z Kaizoku Sentai Gokaiger. Wiele z poprzednich zespołów rozpoznaje się na pierwszy rzut i wiele z późniejszych. Z Maskman mam problem. Nie mają również unikalnego finishera - to kolejne działo. Tym razem zasilane z plecaka, który nosi RedMask, a reszta trzyma lufę. Na plus zasługuje różnorodność w roni indywidualnej oraz w charakterologii postaci. Każdy jest ekspertem w innych sztukach walki i skrytobójstwa (bo ninjitsu jest głównie sztuką skrytobójstwa).

Great Five, z komentarzem.

                Możecie odnieść wrażenie, że choć ten krótki opis nie jest zachęcający, to jednak złudne wrażenie.  Za niezbyt ciekawym strojem i odgrzanym finisherem, kryje się najbardziej unikalna jak dotąd historia (następni w kolejce Liveman ją przebiją, ale to za jakiś czas będę was zapoznawał). Ponieważ nie lubię spoilerów, powiem tylko to, czego dowiadujemy się w pierwszym odcinku. Takeru ma swoją ukochaną, która tak naprawdę jest szpiegiem Tube, ale porzuca tą misję na rzecz owej miłości. Zdradza swój narów i ostrzega "powierzchnię" przed planowanym atakiem, za co zostaje ukarana uwięzieniem w bryle lodu. Pikanterii dodaje temu fakt, że jest ona księżniczką Ial, młodszą siostrą księcia Igam i jej zdrada plami honor tegoż rodu. Rozgrywka pomiędzy tą trójką stanowi oś fabuły i zgodnie z przewidywaniami, zbuduje nam finał.

                Skoro mowa już o złych. Na cele Tube stoi Zeba, tajemniczy przywódca. Jego bezpośrednimi podwładnymi i generałami są Baraba i książe Igam, oraz ich personalni ninja, odpowiednio Oyobu i Fumin. Natura związków i zależności pośród nich będzie rozwijana cały sezon i jak dotąd stanowi najlepiej rozwiniętą grupę złych. Pod tym względem dorównują im jak dotąd Gozma z Changeman. Historia Zeby, Baraby i Igamu jest równie porywająca i z lubością śledzona co zespołu  głównego. Prowadzi to do zaskakującego finału, którego warto wyczekiwać, a pewne nasze podejrzenia sprawdzą się co do joty.


                Ostatecznie werdykt jaki mogę wydać odnośnie Maskman jest taki, iż gdyby nie polityka spoilerowa bloga, to dowiedzielibyście się więcej o wyjątkowości tego sezonu. Nie jest to mój ulubiony sezon, ale zdecydowanie jeden z lepszych. Żałuję, że nie można wam powiedzieć o kilku innych aspektach, ale wierzyć nam trzeba: zepsułoby to wam zabawę! Jednakże zachęcam do jego obejrzenia. Serio. Serio. Oto dowód:

 Wygrzebane z internetów.


Serial ma 1+0+0 = 1 ogon.









Ciekawostki:
1. Pierwsza seria z szóstym [spoiler]
2. Pierwsza seria gościnnym występem znanego aktora.
3. Pierwsza seria bez technologicznego motywu.
4. Nawiązania do Robot Romance Trilogy - m. in. znanego u nas Generała Daimosa.

Poprzednio użyto grafiki jak poniżej, za której użycie również dziękujemy, ale ponieważ chcemy docenić wielu artystów, po uzyskaniu zgody na obecną grafikę, zmieniliśmy nań. Jednakowoż informacja i kredyd uznania do Monsters.art również się należy, co tez czynię.
RedMask jako część "スーパー戦隊11人集合" by Monsters art. [Takahashi Ken] opublikowane za zgodą Autora. Wszystkie prawa zastrzeżone.
RedMask as a part of "スーパー戦隊11人集合" by Monsters art. [Takahashi Ken] published with Author's permission. All rights reserved.
スーパー戦隊11人集合」のレッドマスク Monsters art. 「Takahashi Ken」で描いたは彼の許可に公開しました。「All rigts reserved

Maskman są własnością Toei Company.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz