Search this blog/このブログの中でさがす:

niedziela, 29 listopada 2015

Harrison Ford w poszukiwaniu niechcianego spoilera!

How to spoil? by Him. Source.


Jest taki moment, w życiu każdego geeka, który sprawia, że jego życie może stać się swoistym piekłem. Zwykle mówi się tylko o jednej stronie tematu: kiedy coś już się stało, my jeszcze nie widzieliśmy, a wszyscy w koło próbują nam coś o tym powiedzieć. Spoiler może być jednak również w drugą stronę. Rzecz się jeszcze nie stała: film nie wszedł do kin; serial nie miał premiery; gra ledwo weszła w beta testy. A my walczymy między chęcią zdobycia każdej informacji o produkcji, a tym, aby nie zepsuć sobie przyjemności oglądania. I wtedy pojawiają się oni. Ci straszni ludzie, który ssą każdą informację o nowych Star Wars czy nadchodzącym Captain America: Civil War i dzielą się nią bez opamiętania. I to mnie strasznie drażni! o(>< )o

środa, 25 listopada 2015

Serialkon is Magic!



Of Mouse and Us


                Konwenty są małe i duże. Znane i nieznane. Mniej czy bardziej udane. Jedne są pasmem zakupów, inne bieganiem między prelekcjami. Pisaliśmy już kiedyś o tym, więc nie będziemy się powtarzać. Ale jest jeden rodzaj konwentów, który niezmiernie cieszy. Ten, na którym bliskość i zrozumienie pomiędzy wszystkimi uczestnikami jest cudownie cudowna. Kiedy porozmawiać można z każdym, nawet jeśli to ty znasz Kogoś, a ktoś ciebie nie. Kiedy złapanie organizatora nie ociera się o cud i gdzie nie ma przypadkowych uczestników. I jak to napisała Zwierz (i dlatego na zdjęciu w leadzie obok nas jest Mysza (^_~) ), gdzie są wszyscy. Pora więc na przygodę. Przygodę z Serialkonem.

niedziela, 15 listopada 2015

Kagayake! Taiyou Sentai SunVulcan!


Pełne źródło grafiki w stopce.
                Denshi Sentai Denjiman okazało się być sukcesem. Tak wielkim sukcesem, że Toei zapragnął znowu odwołać się do swoich korzeni i podobnie jak w przypadku Himitsu Sentai Goranger uczynić zeń dwa sezony i zrobić porządną kontynuację. Choć nie doczekaliśmy się w końcu drugiego sezonu Denjiman i rekord długości Gorenger nie pobito, to jednak dostaliśmy swoją kontynuację. W pewnym sensie. Wraz z nią dobiegała również trzyletnia współpraca pomiędzy Toei, a Marvel. Po Spider-Manie, Kapitanie Ameryce i nawiązań do marvelowskiego Asgardu przyszedł czas na... by wziąć sprawy we własne ręce. Biorąc to co najlepsze z Denshi Sentai Denjiman, dorzucając coś od siebie i wcześniejszych produkcji, Toei po raz ostatni we współpracy z Marvelem tworzy nową jakość. Tworzy... Taiyou Sentai! Sun Vulcan!

poniedziałek, 2 listopada 2015

Hrabia kontra Doktor.


Kadr z Darkstalkers 3 Źródło w stopce.
                Kiedyś podczas wizyty w bibliotece trafiłem przypadkiem na „Draculę” Brama Stokera. Podczas zakupów prezentowych w ostatnie Święta, rzuciła mi się myśl czy aby do kompletu nie kupić sobie i nie przeczytać „Frankensteina” Mary Shelley? Kiedy zaś pisząc na bloga, szukając odpowiedniego tematu, który nie będzie związany z Japonią, pomyślałem sobie właśnie o obu dziełach.
                Mając w głowie przeczytanego „Draculę” i świeżo po „Frankensteinie” postanowiłem nie tylko skonfrontować ze sobą obie książki, będące klasyką literatury grozy/horroru; książki, które dały nam dwie ikoniczne postaci: księcia wampirów oraz potwora Frankensteina, ale również to, jaki problem mamy wszyscy z Halloween. Ponieważ to tak pięknie widać dzięki tym dziełom. I za cholerę nie potrafię zrozumieć, czemu stwór Frankensteina, którego będę zwał golemem (bo to szybciej i krócej niż „potwór Frankensteina”),  uparcie od samego początku nazywany jest jego nazwiskiem.
                 Uwaga! Losowa muzyka w klimacie tu i tam!