Search this blog/このブログの中でさがす:

poniedziałek, 12 października 2015

Do broni!


Niejednokrotnie wspominałam o tym, że nie znam się na broniach. Tym jak funkcjonują i jakie są związane z tym ich funkcje i zastosowania. (o-_-o) Nie znaczy to, że jestem kompletnie pozbawiona wiedzy w tym zakresie. My, lisy, mamy inne techniki postępowania. Po prostu nie uwzględniają one konieczności użycia broni. Ale są na tym świecie ludzie, którzy są pod pewnym względem podobni do japońskich kowali jak Masamune czy Muramasa i wielu innych. Nie tylko rozumieją jak funkcjonują bronie, co Oni je wytwarzają. Poszli też o krok dalej. Zrobili to, o czym wielu geeków marzy. Wykuli legendarne bronie.


Jeśli rozejrzeć się po popkulturze, łatwo znaleźć tysiące przykładów broni, które przeszły do historii. Batarangi Batmana. "Ninja" bronie TMNT. Bronie z LoLa, nożycowe ostrze Matoi Ryuko. Pazury Wolverine'a, młot Thora. "Halabarda zagłady" Loki'ego (och, jak my uwielbiamy to określenie! ^_^). Można by jeszcze wymieniać. Można by też mówić o tym, ile razy niektóre bronie są źle nazywane. O nieistniejących katanach, o morgernszternach nieustannie mylonych z maczugami i buławami. Cepy, korbacze , kiścienie i kańczugi - niemal zawsze wymienne nazywane i/lub przetłumaczone. Rozwodzić się nad tym, czym jest środek bojowy, czym pancerz, a czym broń.

Jednakże nie to stanowi cel dzisiejszego wpisu. Dzisiejszy wpis jest całkowicie bezobrazkowy, za to tak geekowski jak japońscy są samuraiowie. Ma was wprowadzić w tematykę, którą mamy zamiar poruszać. Jet to też wpis z cyklu Honorable Mentions, czyli taki, w którym w sposób honorowy opowiadamy o czymś, bez czego dany cykl mógłby się obyć. Nie trzeba bowiem wiedzieć wiele o broniach i całym innym tałatajstwie, aby wiedzieć jak bardzo sugoi jest coś takiego...



Matt i Kerry prowadzą Baltimore Knife Co. I to co robią jest pure awesome! Aż piszczeć się chce! ^_^ Kompletnie, od podstaw, wykuwają każdą broń, o której jesteś wstanie pomyśleć. Niektóre to kompletny absurd...



... a niektóre po prostu nieziemskie!



Inne idealnie pokazują jak niepraktyczne są niektóre bronie...



... a inne jak trudno byłoby je wykonać tradycyjnymi metodami.



Choć te filmiki pokazują tylko ułamek tego, co Ci kowale potrafią zrobić i zrobili, obrazują też zupełnie inną rzecz. Jak bardzo skomplikowaną rzeczą jest produkcja broni z metalu. Oglądając ich i widząc te wszystkie szlifierki, młoty pneumatyczne uświadomcie sobie, ile zachodu było bez nich. Ile walenia, uderzania, kucia, skuwania polerowania, ostrzenia. Nie było szans na fantazyjne kształty. Wszystko musiało być jak najprostsze i najpraktyczniejsze. Jak najłatwiejsze do wykonania.

Potraktujcie ten wpis jako swoisty wstęp do tego, czy się zajmiemy w niedalekiej przyszłości. Na ogromnej płaszczyźnie.  Co z tego wybierzemy i omówimy, to nasza słodka tajemnica. ^_^ Tu i tam, poukrywałam kilka wskazówek.



Postać Kitsune Copyright by me (Konrad Włodarczyk) 2015-2019, all rights reserved.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz