Źródło w stopce. |
Aasu foosu. Tak nazywa się źródło mocy kolejnego, dziewiątego już, zespołu
Super Sentai. I mógłbyś zastanawiać
się godzinami i dniami co to za siła. Możesz przeszukać każdy słownik do języka
angielskiego, ale nigdzie nie znajdziesz słowa na tyle podobnego i właściwego,
by móc zdecydowanie powiedzieć, czym jest aasu
foosu z nazwy. I mnie się również nie udało - ale szczęśliwie, Internet
podpowiedział. Gotowi by się przekonać? Kolejny Blitzkrieg Squadron zaprasza! Dengeki
Sentai Changeman!
Jeśli
starym zwyczajem mam opisać pogodę, to powiem, że czuję się jak parówka. Jest
tak gorąco, że się gotuję, mimo iż nie mam na sobie za wiele. Nawet krzesło
mnie grzeje. Wszystko mnie grzeje. Odechciewa się wszystkiego, a w najlepszym
razie sporo rzeczy. I nikt mi nie będzie teraz próbował wmawiać, że taka pogoda
jest cudowna i trzeba z wypiekami czekać na nią cały rok! Wypchajcie się!
Wszyscy się gotują, ziemię atakują Dai
Sei Dan Gozuma i trzeba ich pokonać! Więc pora zobaczyć w jaki sposób i kto
tym razem obroni naszą planetę i przygotowywać się na kolejne ataki! Hikari Sentai Maskman już skończone, Choujuu Sentai Liveman się ogląda, a po
nich wyczekiwani Kousouku SentaiTurboranger (High Speed Squadron
Turboranger), a dalej Chikyuu SentaiFiveman (Eart Squadron Fiveman)! Więc...
Sama
idea nie jest nowa, ale jednocześnie wykorzystana w unikalny sposób. Earth Defense Force to oddział złożony z
najlepszych żołnierzy, który został powołany aby sprostać nadciągającemu zagrożeniu. Idea organizacja militarnej,
która tworzy zespół do obrony Ziemi nie jest nowa w Super Sentai. Himitsu SentaiGoranger, J.A.K.Q. Dengekitai czy Taiyou Sentai SunVulcan przychodzą na szybko do głowy. W pierwszym
i ostatnim przypadku również mieliśmy do czynienia z zawodowymi żołnierzami.
Tym razem jednak nie są to starannie wyselekcjonowani rekruci czy jedyni
ocalali z pięciu baz. Kiedy Gozma zaatakowała,
zaczęli od eliminacji wojska, jako największej siły zagrożenia. I oczywiście od
najlepszych. Jest więc to starannie wyselekcjonowana elita wojska, która
przypadkowo jest jedyną ocalałą z pogromu - bowiem reszta zginęła w ataku.
Przyszli
Changeman przeżyli jednak tylko
dlatego, że zostali w odpowiednim momencie obdarzeni właśnie tą tajemniczą aasu foosu, która pochodzi z głębi
Ziemi. Owa siła czerpie swoją moc z... mitycznych bestii naszej planety, które
kiedyś istniały i nas broniły. Jest więc to... earth force. Tak, w życiu byście nie zgadli tej pokrętnej wymowy
słowa "earth", nieprawdaż?
Więc nasza piątka ocalałych zostaje nią obdarzona i stają się Changeman. Tsurugi Hiryu zostaje ChangeDragon (czerwony), Hayate Shou ChangeGriffon (czarny), Ozora Yuma ChangePegasus (niebieski), Nagisa Sayaka
ChangeMermaid (biały), a Tsubasa Mai ChangePhoenix (różowy). Zaskakujący brak
żółtego koloru nie przeszkadza, a pierwsze w historii połączenie bieli i różu wypada
bardzo przyjemnie.
Specjalnością
Super Sentai jest w zasadzie spory
brak realizmu. To oczywiście temat szeroki i długi, więc omawiać go nie będę.
Zdarzają się jedna elementy bardzo
bliskie realizmowi. Sidearms Changeman to nie tylko pistolety
laserowe. To również zestaw do walki wręcz, gdyż można go rozłożyć na miecz i
puklerz. Nie taki znowu puklerz jaki widuje się w wielu grach np. Diablo II czy
Dungeons and Dragons - czyli po
prostu małą tarczę - ale prawdziwy, który stosuje się do bardzo realnego
spychania ciosów. I z tym mamy tu do czynienia. Rzadkim przypadkiem realizmu w Super Sentai. Po drugiej stronie tego
realizmu mamy finisher czyli pięć zuka (jak w bazooka), które składa się w Power
Bazookę. Każda z części stanowi osobne działo/działko, więc można się
pobawić, ale w sumie realizm pada kiedy wiesz, że układem namierzającym do power bazooki możesz wystrzelić małą rakietę. Ale jak do tej
pory jest to może nie najoryginalniejszy pomysł na finisher, to jednak wszelkiej maści działa i wyrzutnie wyglądają
fajnie.
Za
to ich robot... Change Robo (jeszcze
chwilę poczekamy, na inne nazwy niż coś tam robo) składa się z trzech części. ChangeDragon - czyli czerwony - znowu
dostał myśliwiec. Mamy za to (ponownie) pojazd lądowy oraz coś nowego -
helikopter! Transformacja robota jest wyjątkowa i dobrze obrazuje to, w jak
dziwaczny sposób Japończycy podchodzą do tej kwestii. Umówmy się - masz kilka
pojazdów, które muszą spełniać aż trzy funkcje. (1) Być w pełni poprawnie działającym
pojazdem podstawowym (2) zdolnym do przyjęcia nowej formy jako element
większego robota, który ma mieć (3) ogromną mobilność i możliwość zgięć. I w obu
formach musi być super-wytrzymałym. Nie jestem inżynierem, ale jakoś ciężko to
widzę. Taka konwencja, ok. Łykniemy to raz, drugi i trzeci to i dwudziesty. Wielkie
roboty nigdy nie były praktyczne i zbytnio realne. Ale to nie znaczy, że
musicie dawać nam absurdy, które ciężko pojąć nawet w ramach absurdów. A tu mamy
myśliwiec, który zamienia się w pocisk, który wlatuje w zbroję/obudowę z
ramionami utworzoną przez helikopter, które to coś łączy się z pojazdem
opancerzonym w roli nóg. Wygląda cudownie. Fantastycznie wykonane. Pierońskie
niepraktyczne, co tak bije bo oczach, że aż strach patrzeć. Sam finisher również jest po prostu kolejnym
atakiem mieczem. Z jednej strony mamy więc coś nowego, ale czuję niedosyt.
Sam
zespół jest jednak czymś, dla czego chętnie się zgłębić w kolejne historie.
Wzbudza sympatie i choć czerwony musi dostać co najlepsze, dwie żeńskie członkinie
nie są popychadłami. Ją żołnierkami i są traktowane na równi. Pośrodku sezonu dostajemy również mnóstwo dodatkowych
wątków, które rozwijają zarówno postaci jak i ich przeciwników. A więc jeśli
już o nich mowa...
Gozma - czyli kolejne złe imperium/organizacja/coś tam - są bardzo rozbudowani nie tylko charakterologicznie co również pod względem
historii własnej. Nie są po prostu tępotłukami, których jedynym zadaniem jest
sprawiać problem Changeman. Ze względów
spoilerowych nie rozwinę tego zbytnio, ale mogę powiedzieć tyle, że Buba, Shiima
i Gator stanowią wspaniałą rozrywkę do oglądania i kibicowania im w ich planach
tym bardziej, im lepiej ich znamy. To fenomenalne ile jeszcze antagonistów
dostaniemy takich, że chce się im kibicować? Shiima jest pośród nich wyjątkową
postacią, bo mówiącą męskim głosem kobietą, co pod jakimś względem jest
urzekające. Do tego grająca ją aktorka jest ładna, więc jescze chętniej się
oglądało. Buda z drugiej strony stanowi honorowego wojownika, swoistego samuraia, a Gator jest tym [spoiler], co
bardzo fajnie jest rozwinięte i wykorzystane.
Pośród
nich pojawiają się jeszcze inne postaci. Giluke, choć ma unikalny wygląd, nie
jest nikim ciekawym jako głównodowodzący. Ktoś inny sprawi się na tym miejscu
lepiej - ale ponieważ to spoiler, więc pozwolę sobie zamilknąć. Wypada też
wspomnieć kilka słów o wielkim złym, Bazu, którego nie do końca rozumiem. Nie
jego motywy, ale to kim jest, dlaczego wygląda jak wygląda i jakie ma realnie
możliwości. Osobiście uważam go jak dotąd za najbardziej tajemniczego złego i najlepszego
po Queen Hedorian.
Jest
jeszcze Gyodai. To interesująca postać, wiecznie odsypiający swoje zmęczenie. A
przynajmniej dopóki nie zostanie zmuszony by wstać i za pomocą promienia ze
swojego oka powiększyć bestię tygodnia, co wyczerpuje go na tyle, że znowu
idzie spać. Jest to pierwsze tego typu rozwiązanie i przyjdzie nam je jeszcze
oglądać. Sama postać doczekała się również rozwinięcia i nie jest tylko po to,
by powiększać, czego byśmy się spodziewali.
Ciekawym
dodatkiem są Heddler, czyli sezonowe mięso armatnie. Są szkaradni i po raz
pierwszy mam wrażenie, że równocześnie przerażający. I paskudni. I nigdy nie
chciałbym ich spotkać na żywo. Serio. Inni do tej pory byli po prostu
regularnymi żołnierzami czy masowo produkowanymi robotami. Ci są jak gobliny.
Nie wiadomo skąd ich tyle i na co ich tyle. Towarzyszący im Monster of the Week nie są czymś
wyróżniającym się, ale jest pośród nich co najmniej jedna perełka.
Po
oglądnięciu kilku serii muszę przyznać, że z czasem nie pamięta się już imion,
za to pamięta się postaci po ich kolorach i rolach i ich wyjątkowych cechach,
choć i to przychodzi ciężko po którejś z rzędu serii. Mówimy już przecież o przeszło
2000 odcinków. A im bardziej wyróżniająca się postać, tym lepiej. Changeman nie są jacyś specjalnie się
wyróżniający. Nie są wybitni. Ale dobry zespół, dobra historia, dobrzy źli i
mamy dobry serial. A takie właśnie sezony chcemy.
Serial ma 1+0+0 = 1 ogon. |
Ciekawostki.
1. Pojawia się po raz pierwszy ciekawa
zależność odnośnie kolorów. Mianowicie jeżeli biały i różowy występują u
postaci żeńskich, to dostają wzajemne wstawki kolorystyczne. Biała ChangeMermaid ma więc różowe wstawki w
kostiumie, podczas gdy Różowa ChangePhoenix
białe. Są jakieś wyjątki, ale trzeba wam wiedzieć, że... zwykle dotyczą osób
charakteryzowanych osobnymi kolorami np. pomarańczowym, a nie białym.
Z tej okazji...
Bonus! Jako, że nie mogę oficjalnie użyć, ale link mogę wstawić. Cudowna grafikaChaneMermaid i ChangePhoenix prosto od Queen-Vegeta69!
2. Seria z największą liczbą
[spoiler] po stronie antagonistów.
3. Pierwsza seria z kosmicznym imperium,
które podbiło wiele systemów i planet i przymierza się do mało znaczącej Ziemi.
ChangeDragon jako część "スーパー戦隊11人集合" by Monsters art. [Takahashi Ken] opublikowane za zgodą Autora. Wszystkie prawa zastrzeżone.
ChangeDragon as a part of "スーパー戦隊11人集合" by Monsters art. [Takahashi Ken] published with Author's permission. All rights reserved.
「スーパー戦隊11人集合」のチェンジドラゴン Monsters art. 「Takahashi Ken」で描いたは彼の許可に公開しました。「All rigts reserved」
Postać ChangeDragon jest własnością Toei Company. ChangeDragpn character is owne by Toei Company.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz