Search this blog/このブログの中でさがす:

sobota, 21 marca 2015

Tnij i rąbaj w 3D.

Co to może być za gra? Blizzard Entertainment by Carlos Gutiérrez na licencji CC BY SA 2.0


            Zastanawiałem się o czym napisać tym razem. Nie miałem problemu z zawężeniem wyborów do znośnej liczby pozycji. kwestia była z ostatecznym wyborem. W konsekwencji zdecydowałem najsłynniejszy chyba na świecie riff gitarowy. Riff, na który czekano dziesięć lat.


            Pierwsza część gry wyszła w 1996 roku. Powiedzmy, że nawet 1997, bo mówimy o 31 grudnia. Po trzech latach druga część. A po kolejnych dwunastu, trzecia. Ogłoszona dwa lata wcześniej w jeden z najbardziej cudownych sposobów. Facet na gitarze zagrał to:




To jeden z najbardziej kultowych kawałków w świecie geeków. Mówimy o motywie przewodnim Tristram z najbardziej klimatycznej gry, w jaką grałem. Gry, której klimatu nie przebiła dwójka, choć pobiła ją grywalnością.
            Nie przeszedłem dwójki. Inaczej, nie wymaksowałem żadnej postaci i żadną nie przeszedłem wszystkich, trzech, poziomów trudności. Graczem, który rozumie mechanikę i wykorzystuje ją na swoją korzyść stałem się dopiero w tym roku.
            Co można powiedzieć po demie? Jak w jedynce brakowało mi biegania i włóczni, tak w dwójce wyboru płci postaci oraz braku śmieciowych umiejętności. Znaczy się, zapchaj dziur w rodzaju trzech tych samych lodowych zbroi różniących się li tylko wyłącznie szczegółami. Trójka dała mi to wszystko.
            To ciągle nie klimat jedynki, ale grafika oszałamia momentami. Jak w dwójce grało się mi fajnie w zasadzie ułamkiem możliwości - ot głównie nekromanta, czarodziejka i amazonka, tak w trójce nie polubiłem tylko jednej klasy - łowców demonów. Za to barbarzyńca wreszcie zyskał u mnie szacunek. Fakt są umiejętności, których nie lubię, ale to nie kwestia zapchajdziurstwa, ale preferencji. To ciągle hack'n slash, tyle że w 3D. Coś jak mikroklimat jedynki z grywalnością dwójki. Nihil novi sub sole. Ale jakie.
            Nie mam pełnej wersji, Dopiero zanurzam się w demie i możliwościach postaci. Powiem więc, że wielu rzeczy jeszcze nie odkryłem i do momentu posiąścia pełnej wersji, nie odkryję. Jeśli nie wiesz o jakiej grze mowa, to uuu... cienko z Tobą.
            Pan Terroru powrócił. Diablo III.


Gra ma 3+2+1= sześć ogonów.








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz