Search this blog/このブログの中でさがす:

poniedziałek, 4 kwietnia 2022

Brave in! Zyuden Sentai Kyoryuger!


Kyoryger by Taro Urata na licencji CC BY 2.0

Jyuuden Sentai Kyoryuuger należy do TOEI Company.

  

           Trzydzieści siedem. Taki numerek w kolejności na dzień dzisiejszy ma seria, wraz z którą wróciliśmy do głównego nurtu po nadrobieniu wszystkich zaległości i uzupełnieniu luk. I tyleż też dziś kończę lat. Po niej pozostało nam już tylko oglądanie po kolei, aż do dnia bieżącego, co stało się pięć sezonów później. Po Jyuurenger (nie zmusicie mnie do tego drugiego zapisu) i Abaranger przychodzi nam się zmierzyć z kolejnym sezonem o dinozaurach. Jyuuden Sentai Kyouryuuger (albo wg tego drugiego zapisu „Zyuden Sentai Kyouryuger”). I ostatnim, który ponoć uznawany jest za dobry.

 

            Opinię o całym sezonie można streścić i całkowicie nie rozminąć się z prawdą w jednym akapicie. To bardzo dobry sezon, który się przyjemnie ogląda. Ma świetne postaci główne, doskonałych przeciwników i fantastyczną historię, sukcesywnie rozwijaną na dobrym poziomie i z bardzo dobrze poprowadzonym zakończeniem. Wisienką niech będzie kilka dobrych plot twistów.

            Taa… ale poźwędzić sobie poźwiędzimy. Wiecie jak coś jest doskonałe, to jest Panem Bogiem, a nie serialem. I nie chodzi tu o to, że wszystkim nie podpasuje, czy gusta i guściki. Nie. Jakoś się utarło, tak gdzieś od Boukengers nasze wpisy o Super Sentai stały się szersze kontekstowo (a co! Ludzie i lisy się rozwijają!). I tak będzie w tym przypadku. Bo aby powiedzieć Wam, co jednak jest nie tak z tym sezonem, trzeba nakreślić szerszy krąg.

            Znaczy się, nic nie jest per se. Ale chodzi o zupełnie inny rodzaj „zła”. Jeśli coś jest zbyt dobre, to powstaje problem szmaty: wykręca się ją dopóki jeszcze jakaś kropla wody jest wstanie się wydobyć. W ten sposób deprecjonuje się oryginał i powstaje przesyt. Gokaiger są tak dobrzy i tak uwielbiani, że omal ich to spotkało. Ale znaczącą postacią, która na to cierpi jest Wolverine z Marvela. Albo Joker i Harley Quinn z DC. Na szczęście akurat Gokaiger dawkowani są odpowiednio i nie mają tej przypadłości. Problem wykręcania szmaty w przypadku Kyouryuuger jest inny. Nazywamy go „syndromem MCU”. Kiedyś, na naszym FB, napisaliśmy taką opinię

 

Od kilku dni piszę wpis o aktualnej sytuacji MCU. Doszedłem do wniosku, że nie jestem wstanie streścić materiału na doktorat w trzech językach na sześciu stronach. Za to jestem wstanie zrobić to w dwóch zdaniach:

Drodzy Ludzie, podejmujący decyzje odnośnie MCU! Przestańcie dyskutować o pieniądzach i o tym jak jeszcze wycisnąć kasę z np. Spider-Mana, a pozwólcie Swoim pracownikom stwarzać historie o postaciach Marvela i jeśli tylko będą wystarczająco dobre, to sami wam napchamy portfele.”

 

            I dokładnie ta przypadłość spotkała Kyouryuuger. Dinozaury to popularny motyw. Sprawdził się tutaj. Sentai podupada – z różnych powodów. Powtórzmy dinozaury. I dajmy te same kolory kostiumów. I tak powstali Ryuusoulger w 2019 roku. A potem dziwmy się, że się nie udało powtórzyć wielkiego sukcesu.

            Oczywiście to trochę nie przerysowane i jest spora szansa, że mija się z prawdą, ale kiedy patrzy się na oba sezony, nie da się pominąć faktu, że są tak do siebie podobne w bazowym pomyśle na siebie. Jeśli porównamy jakiekolwiek inne sezony o wspólnym motywie, to nie ma tam tego problemu. Ani Ninja/Samurai sezony nie są podobne do siebie, ani technologiczne, ani mistyczne ani inne. Tylko te dwa, o dinozaurach mają zbieżności.

            I to właśnie sprawiło, że ten sezon, po czasie patrząc, nie udał się tak jak mógł. Nie powtórzył wielkiego sukcesu Gokaiger czy innych sezonów na tyle, by móc stać się swoistą ikoną, choć sam, stand alone jest near perfect sezonem. I według wyników finansowych, jednym z lepszych ostatnio. Ale doczekał się problemu wykręcenia szmaty, ponieważ trafiła się mu nie ta tematyka co trzeba. Tematyka zbyt popularna, by jej nie powtórzyć, a kiedyś trzeba będzie. A, że sezon udany to powtórzyli aż za bardzo.

            Naprawdę, ja polecam ten sezon całym sercem, ludzkim i lisim, ale nie mogę przeboleć faktu, że mimo świetnych postaci, złoli, fabuły i plot twistów, ten sezon po prostu zaniknie jak inne. Nie stanie się swoistą ikoną, pamiętaną na lata jak Gokaiger, Jetman, Liveman, Gorenger czy inne, doskonałe sezony. A wszystko z powodu splotu wydarzeń, który nie pozwolił na rozwinięcie skrzydeł bardziej. Z powodu problemów finansowych, spadku popularności serii i innych elementów zewnętrznych.

            Szkoda. Bo sezon… Zacny. Naprawdę zacny. 

 

Serial ma 1+1+2 = 4 ogony!

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz